W sytuacji, gdy zarząd wspólnoty mieszkaniowej zostaje zmieniony, a członek wspólnoty będący lub powiązany z dotychczasowym zarządem skarży uchwałę o wyborze nowego zarządu i uzyskuje postanowienie o wstrzymaniu jej wykonalności, czyli w dalszym ciągu wykonuje obowiązki członka zarządu, może dojść do kuriozalnej sytuacji. Zachodzi ona w szczególności w sytuacji gdy zarząd jest jednoosobowy. Mianowicie członek zarządu występuję zarówno w charakterze powoda (jako skarżący) jak i wspólnoyu (którą reprezentuje jako zarząd). Jak wynika z podjętej w dniu 8 października 2015 roku uchwały przez Sąd Najwyższy (sygn. III CNP 57/15 – www.sn.pl) konflikt interesów uniemożliwia zarządowi reprezentowanie wspólnoty, a wspólnota mieszkaniowa musi ustanowić pełnomocnika.
W rozpatrywanej przez Sąd Najwyższy sprawie spółka miała ponad 70 % udziałów w części wspólnej, a członek zarządu tej spółki sprawował jednocześnie funkcje jednoosobowego zarządu we wspólnocie. W sprawie o uchylenie uchwały o wyborze nowego zarządu pojętej w trybie zasady jeden właściciel – jeden głos osoba ta reprezentowała więc obie strony sporu, co w oznacza niedopuszczalną kolizję interesów stron i rodzi zagadnienie sposobu jej rozwiązania na gruncie obowiązujących przepisów. Ustawa o własności lokali nie zawiera unormowań regulujących taką sytuację, stąd zachodzi potrzeba rozważenia zastosowania w drodze analogii unormowań kodeksu spółek handlowych lub prawa spółdzielczego. Sąd Najwyższy uznał, że zastosowanie takiej analogii jest konieczne.
Pełna treść podjętej uchwały brzmi następująco: „W sprawie o ustalenie nieistnienia uchwały wspólnoty mieszkaniowej pozwana wspólnota mieszkaniowa nie może być reprezentowana przez członka jej jednoosobowego zarządu będącego jednocześnie członkiem zarządu osoby prawnej, która zaskarżyła uchwałę. W takiej sytuacji wspólnotę mieszkaniową reprezentuje pełnomocnik powołany uchwałą właścicieli lokali.”
4 opinie na temat “Konflikt interesów uniemożliwia zarządowi reprezentowanie wspólnoty”
Wyrok nie ma sensu. Zarząd nie będzie szukał prawnika przeciwko samemu sobie. Właściciele często w ogóle nie wiedzą o pozwie dotyczącym uchylenia uchwały, bo sąd komunikuje się z zarządem. Jak więc ma dojść do powołania pełnomocnika Wspólnoty? Nierealne.
Bardzo dziękuję za głos w dyskusji. Rzeczywiście wyrok z pozoru wydaje się nie mieć sensu, ale tak naprawdę to dalsze prowadzenie sporu nie ma sensu, a wyrok jest najbardziej zasadny.
Rozważmy, co by się stało, gdyby Sąd Najwyższy zająłby przeciwne stanowisko. Stary zarząd uznałby powództwo o uchylenie uchwały i w ogóle nie okazał dokumentów np. pełnomocnictw do głosowania, że zarząd został skutecznie zmieniony. Wprawdzie w omawianej sprawie Sąd I instancji oddalił powództwo mimo uznanego powództwa, jednak nie zawsze sąd ms komfort, że już zebrane na wstępie dowody uzasadniają oddalenie powództwa. Możliwość oddalenia uznanego powództwa nie jest zatem instrumentem zawsze wystarczającym i chroniącym w razie tego typu konfliktu interesów.
Nie jest prawdą, że właściciele nie mają możliwości dowiedzieć się o takim pozwie. Wybrali nowy zarząd, a ten wykonuje swoje obowiązki. Dopiero gdy stary zarząd doręcza nowemu zarządowi postanowienie o wstrzymaniu wykonania uchwały, nowy zarząd nie może pełnić swojej funkcji. W tym momencie nowy, odsunięty przez sąd, zarząd dowiaduje się o sprawie i ma możliwość (a wręcz obowiązek – art. 27 ustawy o własności lokali) poinformowania o niej właścicieli. W takiej sytuacji praktyczniejszym rozwiązaniem jest dokonanie wyboru nowego zarządu po raz drugi, tym razem w sposób niebudzący wątpliwości sądu i nie prowadzący do kolejnego wstrzymania wykonania uchwały z tych samych przyczyn.
no tak ale jak stary zarząd ogłosi wszem i wobec, że nowy nie istnieje a radca prawny poprze stanowisko starego zarządu to nikt we wspólnocie nie uzna nowego zarzadu. jestem takim członkiem nowego zarządu,
W takiej sytuacji nie rozumiem, po co właściciele wybierają nowy zarząd, skoro nie chcą go uznać. Albo nowe osoby przychodzą z własnym prawnikiem (adwokatem lub radcą prawnym), przejmują zarząd, w tym dostęp do konta i dokumentów i to starzy członkowie zarządu występują do sądu, albo nowi członkowie zarządu nie robią zamieszania i sami występują na drogę sądową.
W razie jakichkolwiek wątpliwości sugeruję skorzystanie z indywidualnej pomocy prawnej. Wielokrotnie jako adwokat pomagałem nowowybranym członkom zarządu w przejęciu obowiązków.