Jak dotychczas nie było żadnych przepisów ograniczających możliwości przyjęcia nowych członków do spółdzielni mieszkaniowej. Nie precyzowały tego przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, w szczególności art. 3 tej ustawy, ograniczając się do stwierdzenia, iż może to być osoba fizyczna bądź prawna. W takiej sytuacji zagadnienia te regulowały statuty spółdzielni.
Ta luka prawna była często wykorzystywana przez zarządy spółdzielni, które niejednokrotnie przyjmowały w poczet członków osoby sobie znane, np. pracowników spółdzielni, czy osoby w ogóle nie związane ze spółdzielnią, w żadnym razie nie mające żadnych praw do lokali w zasobie spółdzielni. Tym samym te grupy osób miały silniejszy głos, a rzeczywista większość mieszkańców słabszy. Mimo że to większość mieszkańców powinna mieć decydujący głos na walnych zgromadzeniach, nie byli oni w stanie przegłosować tzw. spadochroniarzy członków – niemieszkańców.
Tą szkodliwą praktykę zdecydował się ukrócić Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 5 lutego 2015 roku, K 60/13. Stwierdził bowiem, iż art. 3 ust. 1 i 3 u.s.m. w zakresie, w jakim dopuszcza członkostwo w spółdzielni mieszkaniowej podmiotów, którym nie przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, prawo odrębnej własności lokalu lub ekspektatywa odrębnej własności lokalu, jest niezgodny z przepisami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Trybunał zakwestionował ponadto uzależnienie skutecznego nabycia ekspektatywy odrębnej własności lokalu od przyjęcia w poczet członków spółdzielni mieszkaniowej – art. 17[1] ust. 6 (czyli teraz będzie można przystąpić do inwestycji w spółdzielni i nabyć mieszkanie od spoldzielni na rynku pierwotnym bez koniecznosci przystepowania do niej jako członek).
Trybunałowi nie spodobała się także sytuacja, iż po ustaniu członkostwa środki z funduszu remontowego pozostają w spółdzielni, czyli w dyspozycji osób, które pozostały w spółdzielni (art. 26 pr. spółdz.). Tymczesem środki te powinny podążać za wpłacającymi.